RowRyb
RowRyb Gospodarze
2 : 3
2 2P 3
0 1P 0
ZRB Noster
ZRB Noster Goście

Bramki

RowRyb
RowRyb
65'
Nieznany zawodnik
80'
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
ZRB Noster
ZRB Noster

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

RowRyb
RowRyb
Brak danych
ZRB Noster
ZRB Noster


Skład rezerwowy

RowRyb
RowRyb
Brak dodanych rezerwowych
ZRB Noster
ZRB Noster
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

RowRyb
RowRyb
Brak zawodników
ZRB Noster
ZRB Noster
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Łukasz Potera

Utworzono:

20.09.2015

Kolejny mecz rozgrywamy z ekipą ROWRYBu i bardzo chcemy podtrzymać dobrą passę. Jeśli ktoś się spodziewał łatwego zwycięstwa stan murawy i pierwsze minuty meczu pokazały jak bardzo się mylił. Mecz rozgrywaliśmy w piaskownicy - trawy było jak na lekarstwo. Pierwsza połowa dość niemrawa z naszej strony. Mamy przewagę i bardzo rzadko dopuszczamy rywali pod naszą bramkę ale brakuje zwykończenia akcji, kilka razy podejmujemy złe decyzje przy ostatnim podaniu. Kiedy wydaje się że połowa zakończy się bezbramkowym remisem w środku pola faulowany jest zawodnik ROWRYBu, sędzia puszcza przywilej korzyści mimo że... to my mamy piłkę. Zagranie do Norijakiego, ten odgrywa do Potera, który pewnym płaskim strzałem pokonuje bramkarza gości. Prowadzimy do przerwy 1:0. Druga połowa rozpoczyna się dla nas idealnie. Zagranie do bramkarza przechwytuje Adaś Paszenda i w syuacji sam na sam "pewnym" zwodem mija bramkarza i trafia do pustej bramki. 2:0. Kiedy wydaje się że kolejne bramki to kwestia czasu po zabawie pod własnym polem karnym tracimy piłkę i w sytuacji sam na sam z Darkiem lepszym okazuje się napastnik gospodarzy. Wynik 2:1 i w naszą grę wkrada się nerwowość. Dużo piłki kopanej z obu strony. Na szczęście dla nas bardzo ładną akcję wyprowadza Adam Stokowski, zagrywa do Norinha i ten pewnym strzałem po długim rogu daje nam prowadzenie 3:1. Za chwilę dochodzi do kolejnej kuriozalnej sytuacji w naszym polu karnym. Piłka po rzucie wolnym zagrywana jest do napastnika gospodarzy. Ten znajduje się na dwumetrowym spalonym, wrzuca piłkę do bramki ręką nad zdezorientowanym Darkiem. A sędzią bramkę uznaje. Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu arbitra. Pod koniec meczu po strzale Potera piłkę ręką blokuje obrońca gospodarzy i mamy rzut karny. Do piłki podchodzi Adam Paszenda i trafia w słupek. Dobitka Żabolka jest nieskuteczna (głównie dlatego że przeszkadzał mu Adaś:)) i dalej mamy 3:2. Takim wynikiem kończy się to nerwowe spotkanie. Boisko nie pozwalało grać w piłkę, swoje dorzucił sędzia. Najważniejsze że 3 punkty zostają u nas.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości