Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice Gospodarze
4 : 2
4 2P 2
0 1P 0
Młodość Rudno
Młodość Rudno Goście

Bramki

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
90'
Widzów:
Młodość Rudno
Młodość Rudno

Kary

Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
90'
Dawid Bladycz Opóźnianie gry
Młodość Rudno
Młodość Rudno

Relacja z meczu

Autor:

Adam Gerlich

Utworzono:

27.05.2018

Spotkanie zaczęło się dla nas idealnie, gdyż już po 11 minutach prowadziliśmy 2-0. Już w drugiej minucie bramkarza gości, strzałem głową pokonał Jakub Sikora, a chwilę później ładnym strzałem nożycami popisał się Mateusz Koleszko.

Goście byli w szoku po takim początku i mieli problem by w ogóle wyprowadzić piłkę z własnej połowy. Chcieliśmy to wykorzystać i podwyższyć prowadzenie, ale brakowało już dokładności.

Gdy wydawało się, że kolejne bramki są dla nas kwestią czasu, sędzie podyktował rzut karny dla Młodości, który zakończył się dla nich golem kontaktowym. Od tego momentu to w nasze szeregi wkradła się nerwowość, nie umieliśmy utrzymać się przy piłce, graliśmy strasznie chaotycznie i tylko dzięki niesamowitej interwencji Marczaka nie straciliśmy do przerwy prowadzenia.

Początek drugiej części spotkania  to w dalszym ciągu niepewna gra z naszej strony i kolejna wyśmienita okazja Młodości na doprowadzenia do wyrównania, jednak ich kapitan zaskoczony, że piłka przeszła nad naszymi stoperami, nie potrafił skierować jej do pustej bramki.

W 61 minucie wszystko wróciło już do normy. Dering z pierwszej piłki zagrał do obiegającego go Drążka, a ten z niemal linii końcowej dorzucił ją idealnie do stojącego na długim słupku Połecia, który z najbliższej odległości, strzałem głową skierował ją do bramki. Było to prawdziwe wejście smoka, gdyż na boisku pojawił się kilkanaście sekund wcześniej.

Bramka ta podłamała gości, którzy pozwalali nam na co raz więcej. I gdyby nie nasza słaba skuteczność wynik powinien być znacznie wyższy. Idealną okazję miał Koleszko, do tego Połeć i Mikos także marnowali swoje okazje. Dopiero w samej końcówce czwartego dla nas gola zdobył Sodel, ładnie obracając się z obrońcą na plecach. Przyjezdnych było stać na jeszcze jeden zryw, kiedy to ich kapitan strzałem przewrotka zdobył dla swojej drużyny drugą bramkę.

Tak więc odnieśliśmy niezwykle ważne zwycięstwo. Obawialiśmy się tego spotkania, wiedząc, że porażka sprawi, że do kolejnych spotkań przystąpimy z nożem na gardle. Do tego Młodość jest najlepiej punktującą drużyna na wiosnę, a my przystąpiliśmy do tego spotkania bez Mikity i Zaleśińskiego, którzy są naszymi kluczowymi zawodnikami. Na szczęście wszystko skończyło się dla nas pozytywnie, a ponadto po meczu dotarła do nas wiadomość, że Gwiazda Chudów przegrała swoje spotkanie, i nasza przewaga nad nimi wzrosła już do 7 punktów.

I właśnie do Chudowa udamy się w najbliższą środę. Jeżeli tam wygramy to będziemy niemal pewni awansu do okręgówki. Ale najpierw będzie trzeba zagrać dobre spotkanie, bo z pewnością Gwiazda postawi nam bardzo ciężkie warunki.

Dziękujemy wszystkim kibicom za przybycie i zapraszamy już w najbliższą sobotę, kiedy to rozegramy kolejne spotkanie na własnym boisku, a naszym rywalem będzie Amator Rudziniec.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości