Trener Bała miał nosa, czyli zwycięstwo na inaugurację!

tekst i foto: Patryk Trybulec

Od zwycięstwa rozpoczęli zmagania w ZINA Lidze Okręgowej piłkarze CKS Czeladź. Beniaminek
z ulicy Sportowej pokonał w meczu przyjaźni Górnika Wojkowice 2:1. Gola na wagę zwycięstwa zdobył pozyskany latem Artur Nowak, który na bosku pojawił się dopiero w 68. minucie!

Po wielu latach banicji w klasie A seniorzy CKS Czeladź przebojem awansowali do klasy okręgowej i po wyjątkowo krótkiej przerwie w rozgrywkach w sobotę zainaugurowali sezon 2021/22 w wyższej lidze. Na początek podopiecznym trenerów Mariusza Muszalika i Adama Bały przyszło się zmierzyć z rywalem zza między, czyli Górnikiem Wojkowice. Już pierwsze minuty spotkania pokazały dwie rzeczy: po pierwsze jasne stało się, że przyjemny spacerek od zwycięstwa do zwycięstwa już za nami, ale jednocześnie kibice mogli odetchnąć z ulgą, bo nasi piłkarze wyszli na boisko znakomicie przygotowani, w niczym nie przypominając wystraszonego debiutanta.

- Już w momencie awansu i podziału drużyn na grupy wiedzieliśmy, że to nie będzie spacerek. Nastawiamy się na walkę, bo tutaj każdy może wygrać z każdym – zauważył trener czeladzian, Adam Bała.

Jako pierwsi groźniej zaatakowali goście, jednak czeladzianie równie śmiało poczynali sobie pod bramką rywala. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 29. minucie – tuż po przerwie na uzupełnienie płynów - na listę strzelców wpisał się Igor Szopa, który po profesorsku przyjął piłkę w polu karnym po wrzutce Jakuba Kaweckiego i precyzyjnie przymierzył z piętnastego metra nie pozostawiając większych szans na interwencję Zachariaszowi.

Dalsza wymiana ciosów w pierwszej połowie goli już nie przyniosła. Te padły dopiero po przerwie. Kilka minut po zmianie stron Górnik doprowadził do wyrównania za sprawą Marcina Szopy, który z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce po miękkim dośrodkowaniu Kamila Głośnego.

Po nieco niemrawym początku drugiej odsłony w wykonaniu gospodarzy, stracona bramka podziałała na beniaminka jak płachta na byka. Nasi piłkarze coraz groźniej atakowali bramkę strzeżoną przez Zachariasza, który jednak w pocie czoła z dużą dozą szczęścia, długo skutecznie odpierał napór napastników w czerwonych trykotach. W 68. minucie trener Bała sięgnął – jak się za chwilę miało okazać – po jokera ze swojej talii i w miejsce Tomasza Gajdy wprowadził pozyskanego latem do Czeladzi Artura Nowaka. Chwilę później debiutant przywitał się z publicznością znad Brynicy w najlepszy możliwy sposób – skwapliwie skorzystał z dobrego podania Mateusza Ledwonia i uderzeniem z pola karnego wpisał się na listę strzelców, ustalając tym samym wynik spotkania.

- Z doświadczenie boiskowego wiem, że jeśli zawodnik występuje przeciwko drużynie w której wcześniej grał, zawsze ma coś do udowodnienia i zwykle strzela bramkę – przyznał szkoleniowiec czeladzian. - Świetnie, że właśnie w tym meczu znalazło to potwierdzenie – uśmiechał się Bała.

Z udanego debiutu zadowolony był także Artur Nowak.

- Bardzo się cieszę, że w tak krótkim czasie udało mi się przechylić szale zwycięstwa na naszą korzyść. Debiut uważam za bardzo udany i mam nadzieję, że będzie to procentowało w kolejnych meczach – cieszył się były piłkarz m.in. drugoligowego wówczas GKS-u Tychy. - Dziś przeciwnik wysoko postawił nam poprzeczkę, mecz był bardzo wyrównany i różnie mogło się to skończyć. Dlatego bardzo cieszymy się z trzech punktów, a ja w szczególności z mojej bramki, którą zdobyłem z prawej, czyli tej słabszej nogi. Cieszymy się do poniedziałku i już myślimy o kolejnym meczu z Górnikiem 09 Mysłowice – dodał szczęśliwy debiutant.

CKS Czeladź – Górnik Wojkowice 2:1 (1:0)

1:0 Igor Szopa 29 minuta

1:1 Marcin Szopa 50 minuta

2:1 Artur Nowak 74 minuta

CKS: Pisarek – Kawecki, Wrona, R. Woźniak, Alan Nowak – Polak – Lenard, Ledwoń, Derlatka, Gajda (68. Artur Nowak) – Szopa.

Trener: Adam Bała

Górnik: Zachariasz – Rumiński, Wieczorek, Jamróz, Skórka, Szopa, Sierczyński, Czerski, Głośny, Dyrda (67. Połedniok), Stachoń (57. Gierczuk).

Trener: Marek Kołodziej

Żółte kartki: Gajda, Artur Nowak – Stachoń, Wieczorek

Sędziował: Paweł Halamoda

Widzów: 350