Jacek Skuta dla cksczeladz.pl

Imiona i nazwisko?
- Jacek Skuta

Data urodzenia?
- 3 sierpnia 1962

Miejsce urodzenia?
-
Sosnowiec

Pseudonim boiskowy?
- nie miałem

Stan cywilny/rodzina?
- żona Jolanta, 23-letni syn Michał

Czym zajmujesz się na co dzień?
- już nie pracuję zawodowo, jestem na emeryturze górniczej

Pozycja na boisku?
- pomocnik

Numer na koszulce?
- 6

Preferowana noga?
- prawa, choć gra lewą nie sprawiała mi trudności

Czym był dla ciebie CKS Czeladź?
- w tamtych czasach (1987-91) był to dobrze zorganizowany klub, w którym bardzo przyjemnie się grało. Po tylu latach, wspominam ten okres bardzo sympatycznie

Inne kluby, w których grałeś?
- przed CKS jedenaście lat w Zagłębiu Sosnowiec, a po CKS cztery lata w Andaluzji Piekary Śląskie.

W jaki sposób znalazłeś się w CKS?
- do CKS trafiłem z Zagłębia latem 1987 roku, a propozycję od działaczy otrzymałem 2 miesiące wcześniej, gdy CKS (wówczas pod nazwą MCKS) walczył o II ligę z Odrą Opole.

W jakich okolicznościach opuściłeś klub?
- odszedłem w 1991, a przyczyną była niemożność pogodzenia treningów z pracą w kopalni Saturn, która powoli się kończyła. Już prawie 2 lata mieszkałem w Piekarach, dojazdy na 6 rano byłyby uciążliwe. Pobliska Andaluzja awansowała do III ligi, zaproponowali dobrą pracę i później jeszcze 4 razy grałem przeciwko CKS.

Dlaczego zostałeś piłkarzem?
- bo kochałem tę robotę

Jaką inną dyscyplinę sportu lubisz?
- Jako kibic siatkówkę i skoki narciarskie, rekreacyjnie jeżdżę na rowerze i pływam

Twoje hobby?
- kolekcjonuję odznaki wybranych klubów piłkarskich np. Zagłębia mam ponad 100, a CKS 14, czyli (chyba) wszystkie jakie wyszły. Zbieram też monografie klubów i związków sportowych, napisałem kilka książek w tej dziedzinie.

Twój ulubiony zespół muzyczny bądź gatunek muzyki?
- od wielu lat Dire Straits i Bruce Springsteen, a z polskich Oddział Zamknięty i Perfect

Twoja ulubiona potrawa?
- lubię wszystkiego po trochu

Twój ulubiony napój?
- od wody mineralnej do koniaku – zależy od okazji

Zrealizowane marzenie i te na przyszłość?
- udało mi się zagrać kilka meczów w ekstraklasie w barwach Zagłębia

Twój idol na boisku?
- w młodości – Zbigniew Sączek (w Zagłębiu) i Johann Cruyff (na świecie)

Twój ulubiony zespół piłkarski na świecie?
- Atletico Madryt

Czy coś byś zmienił w swojej karierze piłkarskiej?
- kilka rzeczy, ale będąc młodym piłkarzem nie wie się tego, co np. po 15 latach gry

Z kim w CKS przyjaźniłeś się?
- z ,,Manym” i ,,Dziubkiem”, czyli braćmi Nikodemami. Z resztą drużyny też miałem dobry kontakt, więc korzystając z okazji przesyłam wszystkim serdeczne pozdrowienia

Dlaczego Twoim zdaniem CKS nie awansował do II ligi?
- myślę, że w końcówce sezonu zabrakło drużynie sił. Jak pamiętam był to okres, że większość chłopaków pracowała 8 godzin na dole kopalni i potem trening. Lekko nie było. W kilku ostatnich meczach pogubiliśmy punkty.

Twój najlepszy i najgorszy mecz w CKS?
- Najlepszy – u siebie z AKS Chorzów 3:1 (przy jednej bramce miałem asystę, druga padła po karnym na mnie, trzeciego gola strzeliłem głową).
- Najgorszy – na Ruchu Radzionków 1:2, to był ich debiut w III lidze, z niewiadomego powodu nie wiedziałem co się dzieje na boisku.

Mecz (mecze), który szczególnie zapamiętałeś - ze szczególną historią, wyjątkową otoczką lub decydujący w rozgrywkach?
-
Czerwiec 1991, wyjazdowy mecz z Naprzodem Rydułtowy, mieliśmy duże szanse na awans do II ligi, ale sędzia wszystko "kontrolował" dyktując m.in. dwa rzuty karne dla gospodarzy. To bolało.

Jak oceniasz relacje między zawodnikami CKS Czeladź w czasie kiedy tu grałeś?
- w porządku, bywało wesoło

Czy rozważałeś kiedyś jeszcze powrót do czeladzkiej piłki? Jest to popularny trend, aby byli zawodnicy na "piłkarskiej emeryturze" angażują się w życie Klubu?
- niewykluczone

Którego z zawodników CKS Czeladź, w którym grałeś uważasz za najlepszego?
- największe później sukcesy w renomowanych klubach odnieśli Paweł Skrzypek, Andrzej Kubica, Marek Matuszek

Osoby w CKS (lub w jakikolwiek sposób związane z klubem), którym najwięcej zawdzięczasz?
- Grzegorz Termiński i Jacek Góralczyk

Czym dla Ciebie, jako piłkarza jest doping kibiców?
- czymś, co mobilizuje do lepszej postawy

Co powiedziałbyś tym wszystkim dzieciakom, które chcą zawodowo grać w piłkę nożną?
- że trzeba się całkowicie poświęcić (nie zapominając o szkole i domu). Trenując na "pół gwizdka" niewiele się osiągnie.

Czy obserwujesz teraz poczynania zawodników CKS?
- tak, dzięki internetowi można teraz być na bieżąco

Jak sądzisz, czy CKS awansuje w tym sezonie do ligi okręgowej?
- tak, szanse są duże. Życzę im tego i szczerze gratuluję zawodnikom i trenerom świetnej rundy jesiennej.

Kiedy pojawisz się w Czeladzi na meczu ligowym w roli gościa honorowego na trybunie głównej?
-
Myślę, że na jakimś meczu w rundzie wiosennej. Byłem zaproszony przez prezesa CKS na obchody 90- lecia klubu. Niestety miałem już wykupiony wyjazd zagraniczny i żałowałem, że nie mogłem się pojawić w Czeladzi.

Drużyna, którą darzysz szacunkiem?
-
ostatnio polska drużyna piłki ręcznej za niesłychaną ambicję, wolę walki i grę do końca. Przełożyło się to na III miejsce na świecie! Z ich postawy mentalnej mogą brać przykład również piłkarze.

Przeciwnik, który najbardziej dał Ci się we znaki (piłkarz, drużyna)?
-
z MK Katowice i Carbo Gliwice zawsze ciężko się grało.

Czy czułeś wsparcie kibiców Czeladzkiego Klubu Sportowego?
-
tak, na nasze mecze chodziło po 2-3 tysiące kibiców

Stadiony, na którym grało Ci się najlepiej i najgorzej?
-
dobrze mi się grało u siebie

Najbardziej przychylna i nieprzychylna publiczność?
-
bardzo przychylnie przyjęła nas publika Granicy Bogatynia, mimo że tam wygraliśmy 2:1. Na Śląsku czasami poczęstowano nas "wiązanką"

Twoja ocena poziomu Waszej gry w skali od 1-10?
-
od 6 do 8, zależy od sezonu

Wielu piłkarzy ma różne przesądy i wierzy w nie, a Ty?
-
Starałem się z szatni na mecz wychodzić ostatni

Piłkarz, żeby utrzymać się w wysokiej formie, musi dużo trenować. Którą część treningu najbardziej lubiłeś?
- techniczną-taktyczną, gdy po rozegraniu np. w trójkach należało oddać strzał na bramkę

Czy masz uprawnienia trenerskie i jakie kluby prowadziłeś?
-
tak, zaczynałem z trampkarzami… CKS. Później przez wiele lat prowadziłem młodzież i seniorów w Andaluzji i kilku klubach niższych klas z Piekar Śląskich

Czy uważasz że szkoleniem grup młodzieżowych od młodzików do juniorów powinny się zajmować akademie piłkarskie, czy kluby macierzyste i dlaczego?
- kluby, ale muszą przyjąć pewne nawyki z akademii. Chodzi o pomoc finansową rodziców, kluby z reguły są biedne.

Na koniec, jaką dasz radę zawodnikom którzy w tej chwili trenują i grają w klubie?
- Jesteście w pięknym momencie, jako lider po I rundzie. Wykorzystajcie tę sytuację, nie zapominajcie przy tym o nieustannym podnoszeniu swoich sportowych kwalifikacji. Kto się nie rozwija, to się cofa. A przeciwnicy nie ułatwią zadania, będą się mobilizować na mecze z Wami.

Dziękuję bardzo za rozmowę.